Ucieczki

Gość

Witam, mam pytanie do szczęśliwych właściecieli ISCWT. Jestem byłą właścicielką owczarka niemieckiego, którego niedawno pochowałam. Przymierzam się do zakupu softa, ale mam dużo nurtujących mnie pytań. Pierwszym najważniejszym jest to, że na anglojęzycznych stronach wyczytałam że soft=zawsze smycz. Lubią uciekać i żadne wołanie nie pomoże. Moje poprzednie owczarki były przeze mnie bardzo mocno wyszkolone i nigdy nie zdażyła mi się ucieczka. Jestem bardzo częstą bywalczynią w dzikich lasach. Biganie, chodzenie z kijami trekingowymi to moje życie. Nigdy nie trzymałam swoich psów na smyczy (z kijami to bardzo niewygodne) i też nigdy żaden z moich poprzednich psów nie pobiegł za zwierzyną, a zające, sarny, jelenie i inne spotylakiśmy nie raz. Jakie są Państwa doświadczenia z tymi terierami w lesie?

Jaśka · PORAŻONY PSZENICZNIE

Już sporo pogadałyśmy na ten temat ale żeby był porządek w naturze napiszę i tutaj.

Mogę pisać o swoich doświadczeniach:
Moje nie uciekają. Nie oddalają się nigdy na więcej niż 50-80m. Utrzymują zawsze kontakt wzrokowy. Na smyczy chadzają sporadycznie.
"Testowałam" je i w lesie i na łąkach i na plażach i na wystawach... nie chcą uciec Mruga

Towarzyszką moich pszeniczniaków była uciekająca suczka- nigdy nie "pociągnęła" ich za sobą.

jurajska · ZAAWANSOWANY SOFCIARZ

Hmmm..... u mnie troche inaczej...

Mieszkamy blisko lasu, wiec w lesie jestesmy prawie codziennie lub czasem kilka razy dziennie....Latte łapie trop i biegnie za zwierzyną....oddala się... róznie długo ( 1 min- maź zdarzeyło sie ok 10-15 min), ale zawsze wraca bezbłednie, gdy tymczasem ja ide dalej...

Najgorzej jest póżną zima i wczesna wiosna, bo wtedy zwierzyny jest pozornie"najwiecej".

Nie jestem w stanie odwołac psa gdy podejmie trop..ale to jest moj pierwszy pies i z pewnościa zrobilam kilka błedów..

Także obecnośc innego psa, nawet ulubionego kolegi czy koleżanki nie jest jej w stanie zatrzymac...gania za sarenkami.. Smutny

Nie jest dośc szybka aby je dogonic.. niestety płoszy je...przez co podobno często łamia sobie nogi?????

Oddalanie się nie jest to dla mnie duzym problemem.... chyba ,ze tak jak 3 dni temu spotkałam Straż Leśna... Smutny

Oczywiście biega bez smyczy.. ale czasami jak widzę ,że zbytnio wącha, biore ja na smycz..

To tyle odnosnie mojej suki- Latte

Neredie · PORAŻONY PSZENICZNIE

Moja Tycia nawet zachecona nie chce się oddalić dalej niż na 50 m Wesoly

Gość · Gość

Bardzo dziękuje za Wasze wypowiedzi. Decyzja juz zapadła, czekamy na szczeniaczka 😁

Neredie · PORAŻONY PSZENICZNIE

Super! Czekamy na wieści dotyczące nowego sofcika Wesoly

Zachęcam do zarejestrowania się!

Pozdrawiam!

Jaśka · PORAŻONY PSZENICZNIE